Droga
do Berebera wiedzie przez płaskie, spalone słońcem pół-pustynie, usiane
kolczastymi krzewami, które teraz, po porze deszczowej, na szczęście zielenią
się młodymi listkami. Na szczęście dla wielbłądów, które w majestatycznych
karawanach przybywają do Berbere nawet z dalekiego Wajir, w północnej Kenii, po ponad trzech miesiącach wędrówki przez Somalijskie pustkowia.
![]() |
Wielbłądy ładowane na cieżarówki |
Tam
co roku, kiedy skończy się święty miesiąc Rammadan, zaczyna się Hajj, czas
dorocznej pielgrzmki do Mekki, którą każdy porządny muzułmanim powinien odbyć
przynajmniej raz w życiu. Kulminacją sezonu pilgrzymek jest święto Eid
al-Adha, przypominające o tym jak Abraham poświęcił syna swojego jedynego, Izaaka, Bogu. Na
jego pamiątkę każda rodzina kupuje kozę lub owieczkę i radośnie zarzyna ją
przed progiem swojego domu w oczekiwaniu na wieczorną ucztę. Ulice pobożnych miast
spływają krwią, a kieszenie Somalijskich handlarzy napełniają się złotem.
Znaczy się dolarami.
![]() |
Targ zwierząt w Hargeisa |
![]() |
Somalijka z kozą świętuje dzień niepodległości |
Niestety osiągnięcia te nie są doceniane przez wspólnotę międzynarodową, która uparcie
odmawia uznania państwowości Somalilandu, nazywając go tylko autonomicznym regionem. Unia Afrykańska, Unia
Europejska i ONZ oficjalnie wciąż głoszą potrzebę unifikacji wszystkich
terrytoriów Somalii, czyli Somalilandu, Puntlandu i Jubalandu z regionem
centralnym. Parę krajów, między innymi Etiopia, Seszele i…. Walia, poczyniło
już pierwsze kroki sugerujące otwartość na uznanie niepodległosci Somalilandu.
A wiele krajów Unii Europejskiej wspiera dążęnia Somalilandu nieoficjalnie.
Ale bez oficjalnej, międzynarodowej pozycji trudno będzie Somalilandowi rozwinąć nawet tak obiecujący przemysł jakim jest handel zwierzętami. Inwestycje w infrastrukturę - targi, porty, drogi, rampy ładownicze - a także w wtórne gałęzie przemysłu takie jak przetwórstwo mięsa, skór czy mleka są nieodzowne. A bez własnej państwowości Somaliland nie może liczyć na
pożyczki z Banku Światowego, ani na fundusze z IMF. Nie może także oficjalnie
zawierać handlowych umów międzynarodowych ani negocjować ceł. Darczyńcy także
nie mogą wspierać rządu bezpośrednio, a tylko przez poszczególne projekty.
![]() |
Góry Golis |
Saudyjczycy
odmówli wpuszczania do siebie somalijskich zwierząt w 1998 roku po tym jak
księgosusz, wysoce zaraźliwa choroba zwana także pomorem bydła,
najprawdopodobniej przywleczony z Somalii, zdziesiątkował ich stada. Somaliland
nie miał wtedy żadnych procedur umożliwiających kontrolę zdrowia i jakości
eksportowanych zwierząt. Nie miał procedur, bo nie miał personelu, który mógłby
je egzekwować – ostatnia szkoła weterynarii została zamknięta w Mogadishu w
1990 roku.
Szkoła
w Sheikh została założona specjalnie z myślą o pracownikach portu, stacji
kwarantanny i inspektorach jakości, których praca umożliwiłaby cofnięcie
embarga. W 2009 ich wysiłek się powiódł i Arabia Saudyjska, wiecznie spragniona
jagniąt ofiarnych, otworzyła ponownie swoje porty. Większość studentów szkoły w
Sheik wciąż znajduje zatrudnienie w agencjach rządowych, ale niektórzy z nich mają już inne ambicje.
![]() |
Neshed w laboratorium |
Dzięki sprytowi, zaradności i cięzkiej pracy Somalilandczycy
radzą sobie naprawdę nieźle w wysoce niesprzyjającym klimacie, zarówno tym
geograficznym jak i politycznym. Mimo to, bez inwestycji i pomocy z zewnątrz
nawet ambitnym ludziom takim jak Neshad trudno będzie spełnić swoje marzenia o
lepszym, dostatnim jutrze.
p.s. Moj filmik do artykulu można obejrzeć tutaj.
p.s. Moj filmik do artykulu można obejrzeć tutaj.