wtorek, 5 maja 2015

Co zjeść w Kenii

Kenia nie słynie ze swojej kuchni, ale to nie znaczy, że nie da się tu smacznie zjeść. Kulinarnie Kenię można podzielić na dwa regiony: wybrzeże i interior. Kuchnia nadmorska, zwana Swahili, jest wykwintniejsza, lżejsza i bardziej aromatyczna. Dania składają się przeważnie z ryżu i darów morza: ryb i frutti di mare: krabów, krewetek, ostryg i ośmiornic, ostro przyprawionych egzotycznymi arabskimi przyprawami. Kuchnia wewnątrz lądu to kuchnia rolnicza, bogata w skrobię, pożywna ale niezbyt urozmaicona. Główne składniki to mąką kukurydziana, kartofle, fasola, kapusta. Czyli jak w domu. Mięso: tradycyjnie od święta, głównie kurczaki i kozy, a dla zamożniejszych: krowa lub, na północy... wielbłąd.

Oto niektóre z ulubionych dań Kenijczyków:
Ugali

Ta papka z mąki kukurydzianej i wody to podstawa miejscowej diety. W innych regionach zwana posho albo sima, sama w sobie jest całkiem bez smaku ale z fasolą albo dobrym supu, czyli sosem jest całkiem znośna. Je się ją palcami (prawej ręki, lewa jest do toalety!), maczając w sosie. Tradycyjnym dodatkiem jest sukuma wiki, czyli podgotowana mieszanka różnych łodyg, kapusty, szpinaku czy.. pokrzyw!

Nyama Choma
Sukuma wiki w Swahili znaczy 'ma starczyć na tydzień', bo jest to danie dla biednych mas. Zamożniejsi Kenijczycy, zwłaszcza w weekend, lubią podjeść sobie nyama choma, czyli dosłownie pieczone mięso. Specjalne restauracje - często połączone ze sklepem mięsnym - wywieszają kawały mięsa na widoku tak, aby klient mógł wskazać, jaką porcję sobie życzy - żeberka krowie, przednią nogę owcy, albo tylną kozy. Klienci, przeważnie w dużych grupach siadają przy komunalnych stołach i czekają, często nawet dwie godziny, rozmawiając i pijąc piwo, aż mięso się 
upiecze.

Kelner przynosi pieczeninę do stołu i kroi na drobne kawałki na oczach gości na desce. Wysypuje kupkę soli obok i tyle. Każdy biesiadnik chwyta wypieczone kawałki, palcami oczywiście, macza w soli i połyka. Popija piwem.

Dodatkiem mogą być frytki, ugali lub gotowane warzywa. Ale nie może zabraknąć najważniejszego dodatku, ostrej sałatki kachumbari.

Kachumbari
Kachumbari to jedyna potrawa kenijska, którą regularnie sama robię w domu. A to dlatego że jest bardzo prosta: drobno pokrojone pomidory, cebula, odrobina kolendry i DUŻO zielonej papryczki chili. Sól do smaku.

Githeri i Mukimo
Ostatnio szałem stało się kolejne całkiem smaczne danie, tradycyjnie utożsamiane z rolniczymi plemionami mieszkającymi wokół Mt Kenia, githeri. Jest to po prostu mieszanina różnych rodzajów fasoli, gotowanych z solą do smaku. Jeśli do nich doda się puree ze słodkich ziemniaków lub bananów i trochę warzyw, taką papkę nazywa się mukimo. Zamożni Kenijczycy, którzy zaczynają dbać o linię i zdrowie, odstawiają dania mięsne dostrzegając znaczenie tego dania bogatego w błonnik i witaminy.


Rolex
U nas Rolexy przeważnie są w Chin, a do Kenii przyszły z Ugandy. Jest to danie z ulicznych garkuchni, proste do przyrządzenia i smaczne. Miejscowy naleśnik, a właściwie podpłomyk, czyli placek z mąki, smażony jest wraz z omletem z jajek, pomidora i zielonych papryczek chili. Zawija się je razem, stąd rolex od angielskiego słowa to roll, i podawany jest w kawału gazety i jedzony jak hot-dog, czasem z katchupem.



Masz babo... chapati
Chapati to po prostu podpłomyk, którego używa się w rolexach, a także jako dodatek do innych dań. Placek przyszedł do Afryki z Indii i Sri Lanki. Wymaga strasznie dużo rozwałkowywania i oleju. Zwany także roti.

Samaki ya Swahili
Na wybrzeżu je się nieco inaczej. Królują tutaj egzotyczne przyprawy i mleczko kokosowe. Przyprawia się nimi głównie ryby, przyrządzane na mnóstwo różnych sposobów. 

Samaki to z arabskiego ryba. Najpopularniejsze to morski red snapper, czyli lucjan, lub słodkowodna tilapia. Ale w Kenijskich wodach można spotkać też tuńczyka, baracudę, makrelę, żaglicę czy marlina. I oczywiście rekiny. O połowach, legalnych i nie, możecie przeczytać tutaj.

Znaczna ilość przypraw dostępna jest niedaleko, sprowadzana z orientalnego Zanzibaru. Tam uprawia się pieprz, cynamon, gałkę muszkatałową i goździki. Nie może też zabraknąć curry, czyli mieszanek różnych innych przypraw - musztardy, kardamonu, kminku, kurkumy, czy kolendry - zmieszanych z drobno sproszkowanym chilli.

Dania kuchni swahili są bardzo smaczne i warto zrobić je w domu. Parę przepisów można znaleźć na tym blogu.

Ngamia
Czyli po prostu wielbłąd. Jedzony tylko na północy i przeważnie tylko przez somalijską mniejszość. Można go upiec na rożnie i wtedy smakuje trochę jak baranina. Je się do z ryżem zabarwionym szafranem, albo ze... spaghetti (Somalia była przez lata kolonią włoską). Można też z niego zrobić bardzo dobry rosół - jest trochę tłusty, ale na pustyni wyborny. Dodaje się do niego chilli i zakrapla cytryną. 

Jeśli żadne z tych dań nie przypadło Wam do gustu, bez obaw! W Nairobi można zjeść w wielu znakomitych restauracjach, serwujących dania niemal każdego kraju. Moje ulubione restauracje w Nairobi możecie znaleźć tutaj. Mniejszość hinduska, o której możecie poczytać tutaj, ma znakomitą indyjską kuchnię i wielu miejscach można zjeść wyborne curry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcesz wyrazić swoją opinię o artykule, zadać mi pytanie czy podzielić się linkami do podobnych ciekawych stron? Możesz to zrobić tutaj!

O mnie

Moje zdjęcie
I'm a graduate of politics and African Affairs, a freelance writer and film-maker, currently based and roving in East Africa.